Major Wojciech Suchodolski sam wrócil do posiadłości Krzysztofa Kononowicza około godziny 3 w nocy. Jak się okazało widział się on z Tomaszem- Mecenasem z Piaseczna. Wojciech tłumaczył się Krzysztofowi, że był w sklepie po makaron do spaghetti, ale sklep był zamknięty. Sprawa jest w toku, a świadkowie nie chcą ujawniać faktów. Możemy spodziewać się, że nieboży major zdradził Krzyśka z Mecenaskiem z Piaseczna.